W ten weekend wyjątkowo pogoda dopisała – może specjalnie na moje urodziny 🙂 Dlatego też nie można było nie skorzystać i nie pójść w góry.
Tym razem wybraliśmy się na Pilatus – wysoką na 2137 górę zaraz obok przepięknego miasta Lucerny. Już sama Lucerna jest wielką atrakcją turystyczną, leżąca nad jeziorem czterech kantonów może poszczycić się naprawdę pięknym krajobrazem. Przy dobrej pogodzie dookoła można podziwiać szczyty Alp Berneńskich, ale nie brakuje tutaj również malowniczych uliczek i oczywiście słynnego mostu w Lucernie.
No ale nie o tym mieście chciałam wam dzisiaj opowiedzieć, tylko o samym Pilatusie.
Prawie na sam szczyt (aż na 2073 m) prowadzi kolejka i tutaj mamy jeszcze dodatkowo wybór! Z jednej strony jest kolejka linowa z Kriens na Pilatus, gdzie w Frakmuntegg jest przesiadka z malutkiej kolejki na taką już całkiem sporą i całkiem stromą. Druga opcja to najbardziej nachylona kolejka szynowa na świecie wiodąca z Alpnachstad. My zdecydowaliśmy się tylko na kolejkę linową. Jednak myślę, że obie są zjawiskowe. Dokładne informacje na temat tych atrakcji możecie znaleźć tu.
Po wjeździe na sam szczyt okazało się niestety że jesteśmy zupełnie w chmurach, co oznacza że nie widzimy pięknych widoków roztaczających się naokoło. Pilatus ma opinię góry, która bardzo często jest zachmurzona. Nie przeszkadza nam to jednak 🙂 Na samej górze możemy wybrać się pieszo na okoliczne górskie szczyty, dwa z nich to raptem 10 minut w górę po schodach, inny jest oddalony o około 40 minut. Możemy również wybrać się na inne dalsze piesze wycieczki. My jednak obeszliśmy tylko okoliczne szczyty, zrobiliśmy sobie piknik i i tak na górze byliśmy w sumie ładne kilka godzin. Wszystkie szlaki są naprawdę zjawiskowe, mimo chmur i ograniczonego widoku na dół i tak można krajobraz zapiera dech. Również warto zwrócić uwagę na piękną alpejską roślinność. Warto pamiętać, że nawet w lato kiedy temperatury sięgają 30 stopni, na górze nadal jest wietrznie i dość chłodno, więc warto zaopatrzyć się w coś cieplejszego.
Przy zjeździe na dół trochę się już wypogodziło i mogliśmy podziwiać Lucernę oraz jezioro w całej okazałości.
Na przesiadce między kolejkami dla rządnych wrażeń czeka np. park linowy czy zjazdy bobslejami. My jednak postanowiliśmy pójść do kolejnej stacji kolejki na piechotę i zrobić kolejny piękny spacer 🙂 Mała kolejka wiodąca z Kriens do Framkuntegg zatrzymuje się po drodze i można tam wysiąść lub wsiąść a resztę drogi pokonać na piechotę.
Będąc w Szwajcarii nie sposób nie podziwiać pięknych krajobrazów oraz przede wszystkim gór i jezior. Z czystym sumieniem polecam wycieczkę nie tylko do Lucerny, ale również na pobliski Pilatus. 🙂
Piękne widoki .