Raviolowania ciąg dalszy 🙂 Razem z Ewą z bloga Życie smakiem się toczy lepiłyśmy te włoskie pierożki pół poniedziałku. Oto druga propozycja farszu, tym razem to nasz własny, spontaniczny pomysł 🙂 Gorgonzola + orzechy włoskie to znane połączenie, do tego dodałyśmy suszone pomidory, które obie uwielbiamy no i na dokładkę jeszcze coś co podkręca smak – czosnek niedźwiedzi! To właśnie on idealnie dopełnia to danie.
Składniki (na ok 20 pierożków):
Ciasto
- 200 g mąki pszennej makaronowej
- 2 jajka
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 łyżeczka soli
Nadzienie
- 1 opakowanie sera gorgonzola (ok 150 g)
- ok 6 suszonych pomidorów
- spora garść orzechów włoskich
- kilka/kilkanaście ździebeł czosnku niedźwiedziego
- pieprz, sól do smaku
Dodatki:
- ser parmezan
- uprażone na suchej patelni orzeszki pinii
- roztopione masło
Przygotowanie:
Ciasto: Ze wszystkich składników zagnieść gładkie ciasto. Powinno być twarde, ale elastyczne. Zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na ok 30 minut.
Farsz: Czosnek niedźwiedzi posiekać, lub pociąć nożyczkami w kosteczkę. Orzechy włoskie rozdrobić – można posiekać lub np. włożyć do plastikowej torebki i utłuc wałkiem przez ściereczkę, muszą być dość drobne. Suszone pomidory odsączyć z oliwy na ręczniku papierowym i pokroić drobno. Wszystkie składniki farszu zmieszać ze sobą i doprawić do smaku pieprzem (ew. solą, ale ostrożnie, bo ser jest słony).
Sklejanie: Ciasto wyjąć z lodówki, podzielić na 2 części i każdą z nich rozwałkować na blacie podsypanym mąką na cienki i w miarę możliwości prostokątny placek. Następnie ciasto pokroić (najlepiej radełkiem) na paski o grubości ok 3-4 cm. Na jeden pasek nałożyć po czubatej łyżeczce farszu w odstępach ok 3-4 cm, przestrzeń między nadzieniami lekko posmarować wodą. Wziąć kolejny pasek (najlepiej dłuższy) i od góry oblepiać nim farsz dookoła, tak żeby nie było powietrza w pierożkach. Następnie odcinamy pojedyncze pierożki i możemy jeszcze dodatkowo widelcem ozdobić brzegi, co również zapobiegnie rozklejaniu się ciasta. To samo zrobić z resztą pasków ciasta i nadzieniem. Jeśli zostaną jakieś skrawki, można je zagnieść (można dodać odrobię wody) i rozwałkować ponownie.
Ravioli gotujemy w osolonej wodzie przez ok 6-7 minut (w zależności od grubości ciasta). Podajemy ze świeżo startym parmezanem, roztopionym masłem i orzeszkami pinii.
Zachwycilas mnie tymi pysznosciami!:D
Jeszcze nigdy sama nie robilam ravioli…