Pierwszy raz postanowiłam zaryzykować i zmierzyć się z podobno niesamowicie trudną do zrobienia piersią kaczki. Otóż, wszyscy zawsze powtarzają, że piersi nie wolno przesuszyć, nie wolno gotować za długo i że bardzo łatwo ją przesmażyć. Często, więc pierś z kaczki jest nie tylko różowa, ale wręcz surowa… Czy da się więc zrobić kaczkę tak aby nie była surowa i nie była też sucha? Oczywiście, że tak 🙂
Jako dodatek do kaczki wybrałam buraczki 😉 Typowo polskie połączenie… Buraczki połączyłam z sokiem pomarańczowym i drobiną miodu, bo jak wiadomo słodkie dodatki idealnie pasują do kaczki 😉 Kolejnym dodatkiem jest po prostu puree ziemniaczane, ale z dodatkiem marchewki, która również jest lekko słodkawa.
Składniki (na 2 porcje):
- 1 spora pierś z kaczki (moja miała około 400 g)
- sól, pieprz
Buraczki
- 2 średnie buraczki
- 1 pomarańcza
- 1/2 łyżki masła
- 1 czubata łyżeczka miodu
- sól, pieprz
Puree
- kilka młodych ziemniaczków (dobrze umytych i obranych ze skórki)
- 1 spora marchewka
- około 1-1/2 łyżki masła
- kilka łyżek mleka
- sól, pieprz
Przygotowanie:
W kolejności chronologicznej. Buraczki myjemy, osuszamy, zawijamy szczelnie w folię aluminiową i wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na około 1 godzinę (w zależności od wielkości buraczków). Kiedy buraczki będą już miękkie wyjmujemy je z piekarnika i ostudzamy.
Zaczynamy przygotowywać puree: do gotującej się lekko osolonej wody wrzucamy ziemniaki i pokrojoną na plasterki marchewkę (marchewka jest twardsza od ziemniaków i potrzebuje dłuższego czasu gotowania, dlatego też należy ją drobniej pokroić).
Kaczka: W międzyczasie zaczynamy przygotowywać kaczkę: mięso myjemy, osuszamy. Skórę nacinamy w kratkę, dość głęboko, aż do mięsa i kładziemy skórką do dołu na patelnię. Smażymy na średnim ogniu przez około 5 minut, aż skórka się zrumieni i wytopi się prawie cały tłuszcz. Następnie przewracamy kaczkę na drugą stronę i smażymy jeszcze około 1 minuty. Pierś oprószamy solą i pieprzem i wkładamy do nagrzanego na 200 stopni piekarnika. I teraz czas pieczenia zależy oczywiście od wielkości piersi, ale również od tego jaką chcemy kaczkę. Moja pierś była spora i piekłam ją 20 minut – po tym czasie była leciutko różowa w środku i nadal soczysta. Jeśli mamy mniejszą pierś proponuję piec ją 18 minut, lub jeśli lubicie mniej wypieczone mięso to nawet około 15-16 minut. Kaczkę wyjmujemy z piekarnika i przed pokrojeniem dajemy jej odpocząć kilka minut.
Puree: W międzyczasie ziemniaki i marchewka powinny być już miękkie, warzywa odcedzamy i póki są gorące rozgniatamy je widelcem, lub praską do ziemniaków, dodajemy masło oraz odrobinę mleka (tak aby puree nie było suche, tylko jedwabiste), doprawiamy do smaku.
Przygotowujemy również buraczki: kiedy trochę przestygną, obieramy je i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Na patelni roztapiamy masło, dodajemy buraczki i chwilę smażymy. Dorzucamy około pół łyżeczki skórki startej z pomarańczy (pomarańczę najlepiej wcześniej sparzyć i dokładnie umyć) oraz sok z całej pomarańczy, doprawiamy solą i pieprzem. Buraczki gotujemy do czasu, aż prawie cały sok odparuje, zdejmujemy z ognia, dokładamy miód, mieszamy i gotowe.
Kiedy pierś z kaczki odpocznie kroimy ją pod lekkim kątem w plasterki, podajemy z gorącym puree i gorącymi buraczkami. Polecam 🙂
OOOO jak dawno nie jadłam kaczki, a tu z buraczkami boskie:)
Pozdrawiam:)
Di.
super przepisy nam tutaj serwujesz! ciekawe pomysły na obiady inne niż zwykle 😉
pozdrawiam :).
dziękuję 🙂
Pozdrawiam również
przepisy jak u mamy, super!!!
super przepis, szeczegolnie ze wlasnie wyroslo mi sporo buraczkow i musialam je troche przerzedzic. Zrobie taki pyszny obiadek ale piers zastapie udkami bo u nas w tesco sa duzo tansze od piersi, swietny pomysl z marchewkowo zeimniaczkowym puree 🙂
Oczywiście udka też będą doskonale pasować do buraczków i puree 🙂
Pysznosci 🙂