W dzisiejszych czasach coraz bardziej popularne stają się wycieczki w dalekie kraje, coraz więcej z nas decyduję się na wakacje poza Europą. Takie wyjazdy jednak są nieodłącznie związane z długą podróżą samolotem. Co więc zrobić żeby ją jakoś sobie uprzyjemnić? to kilka rad z mojego własnego doświadczenia.
O podróży zacznijcie myśleć już trochę wcześniej
W samolocie często jest bardzo nieprzyjemna klimatyzacja i panuje ścisk ludzi, co sprzyja łapaniu wszelkiego rodzaju zarazków. Jeśli tak jak ja nie macie końskiej odporności to pomyślcie o tym żeby odpowiednio przygotować się do nadchodzącej podróży. Już na jakiś czas wcześniej warto zadbać o swoją odporność, pijąc np. miód z cytryną bądź łykając witaminy (polecam jednak naturalne metody). Warto też uprawiać sport, jeśli robicie to na co dzień, nie rezygnujcie przed podróżą. Ogólne bycie w dobrej kondycji fizycznej pomoże nam przetrwać długą podróż w klimatyzowanym samolocie.
Odpowiednie ubranie
Pokład samolotu to nie rewia mody i zdecydowanie możemy odpuścić sobie obcisłe spodnie czy też buty na obcasie. Zapewniam że po kilkunastu godzinach siedzenia w jednej pozycji ulubione rurki nie będą już wcale tak wygodne, a w bluzce z głębokim dekoltem przewieje nam szyję. Warto więc ubrać się w coś po prostu wygodnego, czy to leginsy czy jakiś dresik. Dobra będzie też bluza i np. chustka na szyję jakby się okazało że w samolocie za bardzo wieje, lub też jeśli będzie za ciepło można ją po prostu zdjąć.
Jedzenie i picie
Klimatyzacja z reguły dmucha na nas suchym i zimnym powietrzem. Warto więc podczas lotu pić dużo płynów – najlepiej wody. Jeśli chodzi o spożywanie napojów alkoholowych to oczywiście każdy według własnego uznania, ale ja nie jestem fanem picia na pokładzie. Alkohol obniża naszą odporność i sprawia że stajemy się bardziej podatni na wirusy. Jeśli napijemy się lampkę wina czy dwie żeby lepiej nam się spało to nie powinno to sprawić problemu, jeśli jednak zmieszamy i wlejemy w siebie dużą ilość trunków (co jest jak najbardziej możliwe przy długich lotach, gdyż na pokładzie napoje serwowane są dość często) to następnego dnia możemy mieć nie tylko jet laga ale również i kaca.
Jedzenie w samolocie niestety rzadko kiedy bywa smaczne, większość linii lotniczych serwuje nam chemiczną papkę daleką od jakichkolwiek standardów. Trzeba jednak coś przecież jeść gdy podróżujemy przez kilkanaście godzin. Co jednak zrobić żeby nie nabawić się bólu brzucha? Dobrym pomysłem jest z reguły zamawianie dań wegetariańskich, z doświadczenia wiem, że są one nieco smaczniejsze niż dania z dodatkiem mięsa albo co dopiero ryby. Możemy również pokusić się o poproszenie przed lotem o specjalne danie, wtedy będzie ono przygotowane osobno dla nas i może okazać się smaczniejsze. Na ostatnim locie leciał obok mnie kolega który zamówił danie gluten free, co prawda przespał swoje zamówienie i jego właściwa porcja zniknęła, ale za to dostał owoce, orzechy i sery z klasy biznes, co w porównaniu do mojego niedogotowanego i przypalonego ryżu było rarytasem, na drugie danie również zamiast suchej buły dostał sensownie wyglądającą sałatkę. Możecie też pomyśleć o wzięciu ze sobą małej ilości jedzenia, np. marchewki czy jabłka. Nie przesadzajcie jednak, bo pyszne domowe kanapki po kilku godzinach na lotnisku i w samolocie wcale nie będą wam smakować.
Higiena
Wiadomo, że nikt prysznica na pokładzie samolotu brać nie będzie, ale o podstawową higienę warto zadbać dla własnego dobrego samopoczucia (oraz dla dobrego samopoczucia ludzi wokół :)). Jeśli więc myjecie zęby po każdym posiłku dlaczego by nie zrobić tego też w samolocie? Zapakujcie do podręcznego bagażu kilka podstawowych kosmetyków, w stylu szczoteczka i pasta do zębów, antyperspirant czy krem nawilżający oraz ręcznik. Nawet lekkie odświeżenie pomoże nam poczuć się lepiej po długiej podróży kiedy za chwile czeka nas jeszcze przesiadka. Krem z pewnością pomoże na wysuszoną klimatyzacją skórę, a zwykły mały ręcznik będzie lepszy niż te szorstkie i papierowe.
Jeśli czeka was bardzo długo lot można pokusić się o zapakowanie do podręcznego bagażu kilku ubrań na zmianę, np. koszulki i skarpetek.
Ponieważ samoloty nie są raczej zbytnio sprzątane czy dezynfekowane, możecie pomyśleć o zabraniu ze sobą wilgotnych husteczek antybakteryjnych żeby np. przetrzeć ręce przed posiłkiem.
Ruch
Po siedzeniu kilkanaście godzin w jednej pozycji może nas rozboleć po prostu wszystko, począwszy od kręgosłupa, przez spuchnięte nogi a nawet szyję. W miarę możliwości warto więc co jakiś czas się ruszać. Wiadomo, że w samolocie przestrzeń jest ograniczona, ale jeśli raz na jakiś czas postoimy trochę i zrobimy „spacer” dookoła pokładu to trochę rozluźnimy nasze mięśnie zastane w jednej pozycji. Może nie pomaga to zbyt wiele ale lepszy rydz niż nic.
Rozrywka
Nie każdy potrafi bez problemów usnąć w samolocie, zwłaszcza że lecąc na zachód z reguły loty są w ciągu dnia. Co więc robić przez tak długi czas? Wydaje wam się pewnie, że zawsze w samolotach są wbudowane w poprzedzające siedzenie ekrany z masą filmów do wyboru? Otóż mi też się tak wydawało i byłam w błędzie. Mój ostatni lot na pokładzie Boeinga 747 linią United, okazał się wyjątkowo ciasny i byłby wyjątkowo nudny gdyby nie własna książka i zgrana na telefon muzyka. Wybierając rzeczy do wzięcia na pokład pomyślcie raczej o lekkiej i przyjemnej książce niż np. o rachunku różniczkowym z którego egzamin czeka was po wakacjach, w samolocie raczej nie ma warunków sprzyjających uczeniu się.
Jet Lag
Czym jest jet lag? Otóż, jeśli podróż związana jest ze zmianą strefy czasowej nasz organizm nie będzie zbytnio zadowolony. Odczujemy zmęczenie, senność, bóle głowy lub brak apetytu. To wszystko dlatego, że dosłownie zamieniamy sobie dzień z nocą. Wynika to z tego, że nasz organizm produkuje hormony snu w danych godzinach, wtedy kiedy śpimy; kiedy jednak nagle przestawimy ten rytm o kilka godzin, nasze ciało nie potrafi się od razu dostosować i takim oto sposobem hormony odpowiedzialne za sen wydzielają się w środku dnia a nie w nocy kiedy to cierpimy na bezsenność. W teorii mówi się nawet, że objawy jet laga mogą trwać tyle dni ile godzin jest zmiany czasu… więc jeśli lecimy na zachodnie wybrzeże USA to mamy cierpieć aż 9 dni? Nie koniecznie 🙂
Dużo łagodniej przeżyjemy zmiany lecąc na zachód, wtedy to też wydłuża nam się doba i nasz organizm jest się w stanie lepiej do tego przystosować. Jeśli jednak lecimy na wschód ciężko jest uniknąć objawów jet laga, gdyż po prostu zabierane są nam godziny i organizm nie jest z tego powodu zadowolony
Nie mam co prawda niezawodnych rad jak uniknąć tej przypadłości, ale możemy ją chociaż zminimalizować. Po pierwsze jeśli macie taką możliwość pomyślcie o przestawianiu się już trochę wcześniej i np. przez weekend przed podróżą kłaść się spać później lub wstawać wcześniej. Przy podróży na zachód loty z reguły są w ciągu dnia, wtedy też nie poleca się spać, tylko wytrwać do wieczora nowej strefy czasowej, doba nam się po prostu wydłuży. Przez kilka dni będziemy wstawać dosyć wcześnie, ale nie powinniśmy odczuwać uciążliwych objawów. Jeśli jednak podróżujemy na wschód, lot z reguły trwa w nocy i wtedy warto spać jak najdłużej, po wylądowaniu od razu przestawmy się na nowy czas.
Ważna przy objawach jet laga jest też zdrowa i zbilansowana dieta oraz duża ilość wody, to pomaga naszemu organizmowi dojść do siebie.
Temat długich podróży i odpowiedniego przygotowania się do nich jest ostatnio bardzo na czasie i mam nadzieję, że moje rady będą dla was chociaż trochę przydatne 🙂
Jeśli macie jakieś swojej sprawdzone sposoby to zapraszam to komentowania! 🙂
fajne porady, ja na szczescie ostatnio nie latam za daleko ale za to dosyc czesto i zauwazylam ze puchna mi nogi nawet po 2 godzinnym locie 🙁 Dlatego odkrylam swietna metode na zaradzenie: aspiryna kardio 75 mg. To bardzo niska dawka aspirny dzialajaca rozrzedzajaco (delikatnie) na krew, zapobiega zastoinom itp. generalnie ta dawka zalecana jest mezczyznom po 40 jako prfilaktyka przedzawalowa ale idealnie zapobiega puchnieciu nog w trakcie lotu. Biore jedna tabletke dziennie na kilka dni przed i na pare dni po locie 😀 Polecam
Bardzo dobre rady. Mało alkoholu Max dwie lamki wina ,przed wyjazdem aspiryna w małych dawkach. podczas przesiadki nie siedzę tylko stoję lub chodzę.