Dutch Baby to taki pieczony naleśnik. Możemy go zrobić w wersji na słodko (ta chyba jest bardziej popularna) albo na słono (tą wybrałam). To danie chodziło mi już po głowie od dawna, nie dość że uwielbiam naleśniki to jeszcze uważam że taki właśnie pieczony wygląda bardzo spektakularnie. Brzegi ciasta wyrastają dużo ponad brzegi patelni, są chrupiące, natomiast środek naleśnika nadal pozostaje mięciutki i delikatny.
Przed zabraniem się za Dutch Baby upewnijcie się że macie odpowiednią patelnię lub naczynie żaroodporne w którym można upiec naleśnika. Patelnia powinna być najlepiej żeliwna albo z grubym dnem, koniecznością jest też odpinana rączka albo taka rączka którą można wstawić do piekarnika (czyli metalowa lub żeliwna a nie plastikowa). Jeśli natomiast używacie naczynia żaroodpornego, zamiast na kuchence po prostu podgrzejcie je wcześniej w piekarniku.
Głodni? No to zaczynamy 🙂
Składniki (1 spory naleśnik u nas na 2 osoby):
- 3 jajka
- około 125 ml mleka (1/2 szklanki)
- 1/2 szklanki mąki
- szczypta soli
- 2-3 łyżki klarowanego masła*
Dodatki: - 1/2 awokado pokrojone w plasterki
- trochę pomidorków koktajlowych lub zwykłych
- 2 jajka sadzone usmażone na odrobinie masła
- ulubiona sałata
- trochę ogórka pokrojone w plasterki
- inne ulubione dodatki np. starty parmezan lub inny ser, inne warzywa np. rzodkiewki lub dla ostrości trochę chili
*masło można sklarować samemu nawet tuż przed robieniem omletu. Najpierw rozpuście je powoli na małym ogniu, na górze roztopionego masła zbierze się biała pianka – resztki białka z masła, należy ją dokładnie usunąć (po prostu zebrać całą łyżeczką) i już. Po tym zabiegu masło się nie przypali, będzie miało wyższą temperaturę dymienia i spokojnie można go użyć do pieczenia Dutch Baby.
Przygotowanie:
Zacznijmy od tego, że wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej, czyli jajka wyjęte z lodówki minimum kilka godzin wcześniej i mleko też nie bezpośrednio z lodówki. Jeśli nie macie takich składników, nie przejmujcie się – włóżcie jajka na 10-15 minut do ciepłej wody i to samo zróbcie z butelką mleka (ew. mleko można lekko ocieplić w rondelku).
Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni (góra, dół).
Na patelni z grubym dnem mocno rozgrzewamy klarowane masło.
Jajka, mleko, mąkę i szczyptę soli wrzucamy do blendera kielichowego i miksujemy szybko i bardzo krótko – dosłownie 5 sekund, tylko do połączenia się składników. Następnie wylewamy masę na środek gorącej patelni i od razu wstawiamy do piekarnika.
Omlet pieczemy 20 minut. Następnie wyjmujemy z piekarnika, dodajemy ulubione dodatki i zjadamy ze smakiem.
W wersji na słodko do masy należy dodać łyżeczkę cukru i ewentualnie trochę wanilii, a z dodatków sprawdzą się ulubione owoce oraz trochę soku z cytryny oraz cukru pudru.
Powodzenia! 🙂
MEGA! Smacznie, pożywnie i zdrowo ^^