Składniki (na 3 porcje):
- 1/2 kubka kaszy bulgur
- 1 kalafior
- 1 duża czerwona cebula
- 1 puszka ciecierzycy (ja użyłam świeżo gotowanej)
- 1 granat
- garstka orzeszków piniowych
- przyprawy: po około 2-3 łyżeczki kminu rzymskiego i słodkiej mielonej papryki, około 2 łyżeczki mielonej kolendry, ostrej papryki w proszku, około 1 łyżeczka cynamonu, gałki muszkatołowej
- sól, pieprz
- olej roślinny lub oliwa z oliwek
- świeże zioła – garstka mięty, garść natki pietruszki
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Kalafiora kroimy w różyczki, skrapiamy lekko oliwą (około 1-2 łyżki), posypujemy mniej więcej 1/3 przypraw, lekko solą i wkładamy do piekarnika. Kalafiora pieczemy około 30-40 aż będzie al dente i lekko zarumieni się z wierzchu.
Cebulę kroimy w kostkę, na patelni rozgrzewamy trochę oleju (1-2 łyżki), wrzucamy cebulę i smażymy aż lekko się zeszkli. Dodajemy pozostałe przyprawy i smażymy aż wszystko zacznie pięknie pachnieć.
Na patelnie dodajemy kaszę i zalewamy około szklanką wody. Wszystko przykrywamy i gotujemy około 10 minut (albo czas podany na opakowaniu kaszy, do czasu aż kasza będzie miękka). Doprawiamy wszystko jeszcze do smaku solą, pieprzem i ewentualnie odrobiną więcej przypraw jeśli lubimy bardzo wyraziste smaki.
Dodajemy soczewicę, podprażone chwilę na suchej patelni orzeszki pinii oraz kalafior. Wszystko mieszamy i jeszcze chwilę gotujemy aż ciecierzyca się zagrzeje.
Gotowe danie posypujemy pestkami granatu oraz posiekanymi świeżymi ziołami. Ta potrawa jest doskonała na ciepło jak również na zimno.
Zamiast kaszy bulgur można użyć również np. kaszę kuskus (wtedy dodać ją na koniec już ugotowaną) lub np. kaszę jaglaną.
pyszne, lekkie i pożywne danie, a do tego świetnie wygląda!