Idealne danie na jesiennie pochmurne dni! Teraz akurat jest sezon na dynie, a w połączeniu z marchewką nasze curry będzie miało piękny słoneczny kolor. Mieszanka przypraw z dodatkiem aromatycznego kardamonu, cynamonu i ziela angielskiego na pewno poprawi nam humor. Do tego świeże, ostre przyprawy jak chilli i imbir które wprost idealnie pasują do potrawy rozgrzewającej! To curry jest bardzo sycące i zdecydowanie je polecam! 🙂 W dodatku gotując je wasz dom wypełni się aromatami prosto ze słonecznych Indii 🙂
Składniki:
Pasta curry
- 3 ząbki czosnku
- 1.5 papryczki chilli
- 6 małych cebulek szalotek
- garstka orzeszków ziemnych
- 2-3 łyżki oleju (dałam ryżowy)
- sok z 1/2 limonki
- 2 cm świeżego imbiru
Mieszanka przypraw
- 2 łyżeczki kurkumy suszonej mielonej
- 2 łyżeczki przyprawy curry w proszku
- 1 łyżeczka cynamonu
- 3 ziarenka ziela angielskiego
- 2 ziarenka kardamonu (duże zielone)
Curry
- puszka mleka kokosowego (dałam takie o obniżonej zawartości tłuszczu)
- 1/2 średniej dyni (około 400 g)
- 2 marchewki
- 1 łyżeczka masła orzechowego (opcjonalnie)
- 1 garść suszonej żurawiny
- kilka łyżek sosu sojowego i ewentualnie szczypta soli do smaku
Dodatki
- np. ryż długoziarnisty albo czerwona soczewica
Przygotowanie:
Pasta curry: Szalotki obieramy, kroimy na pół. Czosnek obieramy. Od ostrej papryczki odkrawamy ogonek i jeśli nie chcemy żeby curry było bardzo ostre to wyjmujemy z niej pestki. Imbir obieramy. Następnie wszystkie składniki umieszczamy w pojemniku blendera, dodajemy orzeszki, sok z limonki oraz olej i wszystko blendujemy na gładką pastę.
Przyprawy: Wszystkie przyprawy wkładamy do moździerza i ucieramy na gładki proszek.
Warzywa: Marchewki obieramy i ścieramy na grubej tarce. Dynię obieramy i kroimy w około 2 cm kostkę.
Curry: Na dużej patelni lub w garnku z nieprzywierającym dnem smażymy najpierw pastę curry. Czas smażenia to około 5 minut na sporym ogniu dość często mieszając – pasta powinna odparować całą wodę i zacząć się nawet lekko rumienić. Następnie dodajemy suche przyprawy i smażymy jeszcze dosłownie 1-2 minuty aż przyprawy się lekko podprażą i wydobędą swój aromat. W tym momencie na patelni powinna być dość sucha pasta która lekko się już karmelizuje. Kolejnym punktem jest dodanie startej marchewki. To ona odklei z dna garnka wszystkie lekko przywarte kawałeczki pasty. Po dodaniu smażymy już na mniejszym ogniu około 5 minut. Następnie dodajemy dynię, żurawinę, masło orzechowe i zalewamy wszystko mlekiem kokosowym. Dodajemy od razu jeszcze około 3 łyżki sosu sojowego, mieszamy, przykrywamy i dusimy około 20 minut aż dynia zmięknie, ale nie rozpadnie się zupełnie. Od czasu do czasu mieszamy potrawę i w razie czego doprawiamy jeszcze do smaku.
Danie serwujemy z ryżem lub z soczewicą. Możemy na koniec skropić je lekko sokiem z limonki i np. posypać świeżymi listkami kolendry.
Uwagi:
Moje curry wyszło dosyć ostre i aromatyczne, jeśli chcemy łagodniejsza wersję polecam pozbyć się pestek z chilli i po prostu dodać jej mniej.
Jeśli nie macie masła orzechowego to nie jest to dodatek obowiązkowy (ja miałam takie bez cukru i bez tłuszczu). Jeśli jednak nie macie np. orzeszków ziemnych można dać samo masło orzechowe tylko trochę w większej ilości.