Pierwszy raz robiłam sernik dyniowy i przyznam, że efekt jest baaardzo dobry 🙂 Dynia nadaje specyficznego smaku, który idealnie wpasowuje się w masę serową. Do tego połączyłam to ze spodem na bazie gorzkiej czekolady i orzechów laskowych, co czyni ten sernik idealnym ciastem na jesień 🙂 Ma on kremową i puszystą konsystencję i przyznam, że to praktycznie pierwszy raz w mojej sernikowej karierze, że ciasto nie pękło i nie zapadło się na środku 😀
Spód:
- 75 g masła
- 75 g czekolady gorzkiej
- 1/3 szklanki cukru
- 2 jajka
- 1/2 szklanki mąki
- 1/2 szklanki zmielonych (lub bardzo drobno posiekanych lub roztłuczonych) orzechów laskowych
Masa serowa:
- 500 g sera twarogowego na sernik
- 500 g serka mascarpone
- około 750 g dyni (zważonej ze skórką i miąższem)
- 1 i 1/2 szklanki cukru
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 5 jajek
- 2 żółtka
Przygotowanie:
Zaczynamy od dyni, myjemy obieramy i kroimy ją w kostkę. Następnie pieczemy przez około 40 minut (lub aż do czasu kiedy dynia będzie zupełnie miękka) w nagrzanym do 180 stopni piekarniku. Dynię następnie studzimy (najlepiej nawet zostawić na noc w lodówce jeśli mamy czas) i kiedy jest już zimna do dokładnie blendujemy (miksujemy) na bardzo gładkie pure, powinno go wyjść około 1.5 – 2 szklanki.
Spód: Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. W garnuszku roztapiamy czekoladę z masłem (podgrzewamy tylko do czasu aż składniki się połączą i roztopią ani chwili dłużej), studzimy. Następnie dodajemy do tego wszystkie pozostałe składniki: cukier, jajka, mąkę i orzechy oraz dokładnie mieszamy. Ciasto przekładamy do firmy na sernik i pieczemy przez około 11-14 minut (przez czas przygotowywania masy serowej).
Masa serowa: Do dużej miski przekładamy ser twarogowy oraz serek mascarpone i dokładnie miksujemy (na niskich obrotach miksera), Następnie, cały czas miksując, dodajemy puree z dyni i cukier. Kiedy składniki się połączą dodajemy po jednym jajku, cały czas miksując oraz żółtka. Na koniec dodajemy jeszcze mąkę ziemniaczaną i miksujemy do połączenia się składników.
Z piekarnika wyjmujemy podpieczony spód i zmniejszamy temperaturę do 160 stopni. Na spód wylewamy masę serową, dokładnie wygładzamy i wstawiamy do piekarnika na około 50-60 minut (aż sernik delikatnie się zrumieni). Sernik następnie chłodzimy w piekarniku przy zamkniętych drzwiczkach przez jakieś 30 minut, później przy otwartych drzwiczkach aż dojdzie do temperatury pokojowej. Można go wtedy już zajadać, ale najlepszy jest następnego dnia po nocy spędzonej w lodówce 🙂
Wyszedł Ci absolutnie cudowny! 🙂
Dziękuję! 🙂
sernik ma piękną słoneczną barwę – brawo :-).