Kasza! Na długi czas zapomniana a teraz znów na topie! 🙂 Powstaje masa nowoczesnych dań z kaszą w roli głównej! I bardzo dobrze, gdyż jest bardzo zdrowa i sycąca! Oto moja propozycja: kasza z warzywami po azjatycku, z porem, kapustą pekińską, marchewką, papryką i azjatyckimi przyprawami jak imbir i chili. Jedna porcja takiej kaszy z warzywami to ok 310 kcal! 🙂
Składniki (na 3 porcje)
- 300 g ugotowanej kaszy jaglanej
- 1 czerwona papryka
- 2 marchewki
- 1 nieduża kapusta pekińska
- 1/2 pora
- 1 papryczka chili + ew. płatki chili
- 2 ząbki czosnku
- ok 1 łyżeczki posiekanego w kosteczkę imbiru
- 1 łyżka oleju ryżowego
- ok 5 łyżek sosu sojowego
- sok z połowy limonki
- ok 2 łyżki wina ryżowego (japońskie wino do gotowanie, ew. można dać łyżeczkę brązowego cukru lub pominąć)
- ok łyżeczki mielonej kolendry
- garstka świeżej kolendry do dekoracji
Przygotowanie:
Marchewki obieramy, kroimy w cienkie talarki, paprykę kroimy w kostkę, Kapustę pekińską myjemy, kroimy w ćwiartki, następnie szatkujemy. Pora przekrajamy na pół (najlepiej wzdłuż, wtedy użyjemy zarówno białej jak i zielonej części), dokładnie myjemy, gdyż może mieć w środku piasek i kroimy w kostkę. Papryczkę chili kroimy drobno, razem z pestkami, czosnek również drobno siekamy. Na patelni lub w woku rozgrzewamy olej, dodajemy czosnek, imbir i chili i smażymy ok 1 minuty, aż składniki wydobędą swój aromat. Dodajemy marchewkę, paprykę i pora i wszystko smażymy kilka minut (warzywa powinny puścić trochę wody), następnie dodajemy wino ryżowe, sok z limonki i sos sojowy. Warzywa smażymy jeszcze ok 5 minut, po tym czasie dodajemy kapustę. Kapusta powinna zwiędnąć i puścić wodę (powinna znacznie zmniejszyć swoją objętość pod wpływem temperatury). Całość smażymy aż do czasu kiedy warzywa nie będą twarde (ale nadal powinny pozostać chrupiące, a nie zupełnie rozgotowane!), ok 5 minut. Na koniec dodajemy ugotowaną kaszę, wchłonie ona powstały sos z warzyw i przypraw. Danie można jeszcze oczywiście doprawić do smaku sosem sojowym (smak słony), winem ryżowym (smak słodki), sokiem z limonki (smak kwaśny) lub np. płatkami chili (smak ostry) wedle uznania. Gotową potrawę serwujemy posypaną posiekanymi listkami świeżej kolendry.
Pysznie i dietetycznie 🙂
Ciesze sie ze znalazlem twoja strone, teraz jestem tu stalym gosciem, tylko troche ciezko bylo ja znalezc w google na podana fraze, trzeba ja lepiej wypozycjonowac. Podepnij sobie ja do systemu wymiany linkow i masz pozycjonowanie za darmo, ruch powinienen ci wzrosnac kilkakrotnie jak wbijesz sie na pierwsza strone googla.
Wpisz sobie w google – seo stronka z seo poradami – tu jest wszystko opisane, napewno ci sie przyda
pozdro